Co wspólnego z Peru ma wielki poszukiwacz przygód, Indiana
Jones? Na pozór niewiele. Jednak gdy przyjrzeć się bliżej, temu co słynny
archeolog ma na sobie- kapelusz z rondem, skórzaną kamizelkę i spodnie koloru
khaki, może nasunąć się podejrzenie, że pierwowzorem dla tej postaci był Harry Steele, głowny bohater „Tajemnicy Inków”
z 1954r, grany przez Charltona Hestona.
Heston znany jest nam głównie z filmu „Ben Hur”, w którym to
wcielił się w rolę Judah Ben Hura. Film, opowiadający historię niesłusznie skazanego
na galery żydowskiego księcia, stał się wielkanocną klasyką. Otrzymał 11
Oskarów (sukces na miarę „Titanica”),
okazał się sukcesem kasowym, a Hestonowi przyniósł wielką sławę.
Nie był to jednak jego pierwszy film. 5 lat wcześniej
wcielił się bowiem w rolę Harry’ego Steel’a, który wraz z Edem Morganem (granym
przez Thomas Mitchell) wyruszają na poszukiwanie inkaskiego skarbu. Według legendy, w grobowcu Manco Inki, w
Machupicchu, ma znajdować się bajeczny skarb- złoto, szlachetne kamienie w
niewyobrażalnych ilościach, wszystko skradzione ze Świątyni Słońca. Aby tam
dotrzeć, bohaterowie muszą rozszyfrować kamienną mapę.
W filmie można zobaczyć starodawne Cusco. Plaza de Armas,
katedrę, Muzeum Inków, Hotel Cusco. Robi wrażenie.
Warto wspomnieć, że w filmie wystąpiła wielka sława
peruwiańskiej muzyki, świetnie znana swego czasu w Hollywood, Yma Súmac.
Artystka wcieliła się w postać inkaskiej księżniczki, swym pięknym głosem i
subiektywną grą opowiadając nam historię zmierzchu wielkiej indiańskiej cywilizacji.
Ocenę, czy bohater „Tajemnicy Inków” i Indiana Jones naprawdę mają ze sobą coś wspólnego, pozostawiam Wam samym. Jeśli nie starczy cierpliwości, aby zobaczyć cały film, może pokusicie się chociaż na mały fragment z sopranem Ymy Súmac? Miłego oglądania! S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz