czwartek, 3 maja 2012

Kącik muzyczny - 1. Angel Y Khriz - Me Enamoré

Czego słuchają Peruwiańczycy?

Mieszkańcy Peru to południowcy. Gorąca krew i gorące rytmy. Salsa, merenge, bachata, cumbia, mambo...i wiele innych. Muzyka to jedna z ważniejszych części ich życia. Jest wszędzie. W domu, na ulicy, w sklepach, w autobusach. Niemal co rano budzą mnie latynoskie rytmy płynące z okna sąsiada. Gdy z książkami pod pachą ruszam do dużego pokoju, napływa kolejna fala muzyki, tym razem od sąsiada z przeciwnej strony. Gdy w zatłoczonym autobusie przemierzam ulice miasta, towarzyszą mi latynoskie rytmy płynące z autobusowych głośników. Tak, w peruwiańskich autobusach są głośniki.

Gdyby prześledzić wszystkie latynoskie piosenki, 99% z nich będzie o miłości. Teksty są wyrazem dużego ładunku uczuć. Miłości wyczekiwanej, miłości zdobytej, miłości spełnionej, miłości nieszczęśliwej, miłości straconej, rozczarowania, rozstania, nadziei...  

W wyobrażeniach większości Europejczyków, Latynosi kojarzą się z ogniem uczuć, namiętnością, szaloną miłością, pięknymi wyznaniami miłości. Pytanie, skąd to się bierze? Czy muzyka ma tutaj swój wpływ? Na kogo wyrośnie mały człowieczek, który od małego słucha tak sentymentalnych piosenek? 

Co jak co, ale z całą pewnością Peruwiańczycy nie mają problemów z otwartym wyrażaniem swoich uczuć i robią to z nonszalancką swobodą. Nic tylko pozazdrościć... albo zacząć słuchać latynoskiej muzyki. Stąd powstaje właśnie idea stworzenia nowej części bloga, zatytułowanej "kącik muzyczny". W dzisiejszym wydaniu pierwsza piosenka pod tytułem: "Me enamore", czyli "Zakochałem się". Porada dla co niektórych, nie należy sugerować się i zniechęcać teledyskiem. Poczujcie moc muzyki!